Nie jesteś zalogowany na forum.
Strony: 1
Zostałam z ana sama, moja przyjaciółka zrezygnowała ... Przyouszczalan, że nie wytrzyma choć i tak mniej czasu jej dawałam. Ja zostaję i walczę o siebie dalej, o chudosc, te cudowne wystające kości, ten piękny i idealny wygląd.
Tak właściwie nie wiem dlaczego to piszę i czego oczekuje, po prostu chciałam się wyżalić... Nie mordujcie
NIE JESTEŚ SAMA. Jestem z tobą.
Dasz radę twoja /twój przyjaciel/przyjaciółka nie dała /dał rady.
Ale ty dasz radę!
Wieżę w ciebie!
Offline
Strony: 1